Jeju, jaki błyskotliwy dowcip. Aż sama musiałaś się z niego zaśmiać. Bo nikt inny go nawet nie zauważył. Żenada miesiąca.
Zrozumieć to i zrozumiałem. Po prostu mi żal takich ludzi jak bohater filmu i się z nich nie nabijam.
Dobrze, że nigdy nie ogarniałem liczb zespolonych. Przynajmniej nie oszalałem :D